Ok. Właśnie obejrzałem to anime i zakończenie, tak jak wszyscy inni, wprawiło mnie w zakłopotanie. Wydaje się niejasne, ale po przeczytaniu kilku dyskusji na forach, myślę, że mogę to rozbić i wyjaśnić rzeczywistość, do której nikt inny nie doszedł:
Aby zrozumieć, co się stało, musisz myśleć jak pisarz, i jaki punkt tematyczny robią. Teza jest głównym przesłaniem opowieści, anty-teza jest narzędziem narracyjnym do podkreślenia tezy, przy użyciu protagonisty i antagonistów do reprezentowania tych pomysłów. Shu i Inori są tezą, a Gui i Mona są antytezą.
Walka Shu jest przeciwko samolubnej, przetrwania najsilniejszych “selekcji naturalnej” ludzkiej natury reprezentowanej przez Gui i Monę - którzy tylko dążą do reprodukcji siebie, również Doth, który reprezentuje naturalny napęd reprodukcji. Bezinteresowna natura Shu i niewinność Inoris reprezentują opozycję do tego.
W końcu Gui chciał uratować Monę, siostrę Shu, ponieważ nie mógł się przejmować nikim innym i był gotów poświęcić całą ludzkość, by być z nią. Pamiętasz jak Mona rozmawiała z Shu o tym, że Tryton na nią patrzył? Tryton ją lubił i tak było do końca. W końcu Gui poszedł do Mona’s traumatized ciała przed utracone wydarzenie Boże Narodzenie, aby być z nią, aby zapisać Shu siostrę, ale oboje zginęli. Jednakże, ponieważ Shu wchłaniał wszystkie pustki, wziął moc Gui'a, jego moc króla. Ewa reprezentuje potencjał do stworzenia nowego świata. Shu mógł stworzyć nowy świat, ale z ciałem Mony nie było osoby, która mogłaby pomieścić moc tworzenia EVE, ale Inori była cały czas tworzona wyłącznie po to, by pomieścić moc EVE. Inori została zachowana genetycznie wraz z jej ostatnią łzą, która spadła i skrystalizowała się jako kwiat, który Shu chwycił. Mając to Shu w zasadzie posiadał duszę Inori.
W tym miejscu ludzie nie rozumieją o co chodzi, Shu miał moc króla i mógł stworzyć nową ludzkość, ale EVE już nie było. Inori jednak wciąż istniała i przyszła do Shu. Shu użył swojej mocy Gui void aby wydobyć EVE z Inori, ponieważ to jedyny sposób aby mógł być z nią - zajął miejsce jako król i uczynił Inori INTO EVE - pamiętaj Inori była kopią Mony i miała moc EVE aby przebudować świat w sobie - Shu potrzebował tylko mocy Gui aby wydobyć ją z niej.
Ponieważ był w stanie wydobyć ukrytą moc EVE Inori oferuje Shu jej kołyskę, która jest czerwonym sznurkiem reprezentującym jej duszę, a on ją wziął, w zasadzie finalizując proces tworzenia, jednak Shu nie zniszczył świata i nie przerobił go tak, jak planowały to antytezy (Gui i Mona). INSTEAD wziął duszę Inori, tak jak Gui chciał to zrobić z Moną, aby być z nią na zawsze, i dał światu życie, nie niszcząc go i pozbywając się plagi pustki.
Shu wciąż żył, ale na końcu on i Inori byli “w niebie” (lub kryształowej płaszczyźnie jak mówili) razem na zawsze, ich dusze i serca były jednym, tak jak Gui i Mona planowali. Jeśli chodzi o Shu tracącego wzrok - pozbył się mocy pustki ze świata, a jego moc pustki była związana z jego oczami, ponieważ jego oczy były tym, co wyciągało pustkę z innych, więc kiedy pozbył się mocy, jego wzrok również odszedł. Myślę, że to zbieg okoliczności, że Inori nie widziała z powodu kryształowej plagi, która prawie całkowicie pochłonęła jej ciało.
Podsumowując, ciało Inori zniknęło, ale ona stała się EVE (nową “Ewą”) w tym procesie i przejęła rolę siły, która dostarczyła mocy do ponownego stworzenia świata, a ponieważ Shu wziął kołyskę, oznaczającą jego jedność z nią jako królem, oboje żyli razem w niebie przez wieczność od tego momentu. On nie stracił jej w ogóle, ich dusze były zjednoczone (a ona nie jest tylko jakieś odległe wspomnienie. On naprawdę jest z nią tam na tamtym świecie i ona jest bardzo żywa). Gdyby Shu uleczył Inori, umarłby zabrawszy całą plagę pustki, a ona żyłaby bez niego, wybrała oddanie mu swojej mocy jako Ewy i zaoferowała jako alternatywę bycie Ewą i pozwoliła im połączyć się w duchu, co pozwoliło im być razem i nadal (nawet jeśli jest tylko duszą w ‘niebie/kryształowym świecie’) uratować świat przed plagą pustki. Alternatywą był Shu ratuje siebie, ale plaga pustki zabija Inori. Gdyby któryś z nich był egoistą, jeden straciłby drugiego. Jest to tak przejmująco ciepła historia i uderza cię w uczucia, aby wiedzieć, że przekroczyli każdy poziom miłości, jeśli oboje żyli fizycznie. Ich miłość naprawdę rządzi wszystkim i będzie trwać wiecznie.